Po pierwsze, bardzo się cieszę z pojawienia się pierwszych komentarzy do moich wpisów. Dziękuję za nie! Tym bardziej się cieszę, że jedna osoba po przeczytaniu poprzednich wpisów zdecydowała się zrobić coś w celu własnego zabezpieczenia. To bardzo ważne. Dzięki zbudowanej rezerwie nie straszne nam będzie przetrwaanie w sytuacji awarii w domu, nagłej choroby, utraty pracy. Dzięki tej rezerwie nie wpadniemy w długi, które w takiej podbramkowej sytuacji bardzo łatwo stworzyć, a które kosztują mnóstwo kasy, która mogłaby być przeznaczona na przykład na wakacje z rodziną.
Wczoraj zrobiłem kolejny mały kroczek w stronę poprawy swojego budżetu :) Strasznie mnie cieszą te moje działania. Ziarnko do ziarnka i sytuacja powoli staje się coraz ciekawsza. Buduję powoli kapitał, który będę mógł wykorzystywać na inwestycje a także kapitał zapasowy, przeznaczony na nieprzewidziane koszty utrzymania. Chcę jak najbardziej odsunąć te pieniądze od tych wydawanych na bieżące wydatki, co spowoduje że będę do nich sięgał wyłącznie w sytuacjach naprawdę awaryjnych.
Moim wczorajszym małym kroczkiem było wcześniejsze całkowite spłacenie kredytu gotówkowego, wziętego w 2009 roku. Wg harmonogramu, spłaty miały trwać do października a koszty związane z odsetkami miałyby mnie kosztować jeszcze prawie 200 PLN. Pieniądze na spłatę kredytu (ok.3200 PLN) pochodziły ze sprzedaży starego samochodu. Akurat gotówki na nic nie potrzebowałem a te 200 PLN odsetek strasznie mnie uwierało.
Oszczędność ok 200 PLN :)
Dzięki temu działaniu mój comiesięczny budżet wzrasta od tej chwili o prawie 500 PLN :) a te 500 PLN przeznaczam na budowanie kapitału.
Rozgraniczam też pieniądze na inwestycje od rezerwy na nieprzewidziane wydatki. Dzisiaj na darmowym eKoncie w mBanku trzymam pieniądze przeznaczone na inwestycje. Mam tam darmowy rachunek inwestycyjny BRE Banku służący mi do zabawy z papierami wartościowymi na GPW. Dodatkowo jest tam supermarket funduszy inwestycyjnych, z którego obecnie nie korzystam ale nie wykluczam wejścia w to po rozpoznaniu.
Rezerwa, póki nie wymyślę czegoś lepszego, budowana będzie w postaci lokat bankowych. Pierwszą już założyłem (500 PLN na 3 miesiące na 4% samoodnawiająca się - niby mało, niby wyjdę na tym na 0 mniej więcej ale nie przejem przynajmniej tych pieniędzy tak łatwo :)).
PORTFEL OBECNIE:
Lokaty: 500 PLN
Papiery wartościowe:
notowane na GPW: 1.074,48 PLN
nie notowane: 20.000 PLN
Gotówka (eKonto): 2.112,54 PLN
PLAN COMIESIĘCZNEGO OSZCZĘDZANIA na najbliższy okres:
zlecenie stałe: przelew 300 PLN na eKonto
lokata 500 PLN w Nordea Bank
Chodzi mi też po głowie rozpoczęcie inwestowania w monety NBP (te kolekcjonerskie i Nordic Gold). Myślę że dałbym radę w jakiś sposób wycisnąć ok 200 PLN z budżetu na to.
Jestem bardzo zadowolony :)
Pozdrawiam i zapraszam do komentowania!