czwartek, 5 kwietnia 2012

Kolejne zaoszczędzone 200 PLN i mój aktualny portfel

WITAM SERDECZNIE :)

Po pierwsze, bardzo się cieszę z pojawienia się pierwszych komentarzy do moich wpisów. Dziękuję za nie! Tym bardziej się cieszę, że jedna osoba po przeczytaniu poprzednich wpisów zdecydowała się zrobić coś w celu własnego zabezpieczenia. To bardzo ważne. Dzięki zbudowanej rezerwie nie straszne nam będzie przetrwaanie w sytuacji awarii w domu, nagłej choroby, utraty pracy. Dzięki tej rezerwie nie wpadniemy w długi, które w takiej podbramkowej sytuacji bardzo łatwo stworzyć, a które kosztują mnóstwo kasy, która mogłaby być przeznaczona na przykład na wakacje z rodziną.

Wczoraj zrobiłem kolejny mały kroczek w stronę poprawy swojego budżetu :) Strasznie mnie cieszą te moje działania. Ziarnko do ziarnka i sytuacja powoli staje się coraz ciekawsza. Buduję powoli kapitał, który będę mógł wykorzystywać na inwestycje a także kapitał zapasowy, przeznaczony na nieprzewidziane koszty utrzymania. Chcę jak najbardziej odsunąć te pieniądze od tych wydawanych na bieżące wydatki, co spowoduje że będę do nich sięgał wyłącznie w sytuacjach naprawdę awaryjnych.

Moim wczorajszym małym kroczkiem było wcześniejsze całkowite spłacenie kredytu gotówkowego, wziętego w 2009 roku. Wg harmonogramu, spłaty miały trwać do października a koszty związane z odsetkami miałyby mnie kosztować jeszcze prawie 200 PLN. Pieniądze na spłatę kredytu (ok.3200 PLN) pochodziły ze sprzedaży starego samochodu. Akurat gotówki na nic nie potrzebowałem a te 200 PLN odsetek strasznie mnie uwierało.

Oszczędność ok 200 PLN :)

Dzięki temu działaniu mój comiesięczny budżet wzrasta od tej chwili o prawie 500 PLN :) a te 500 PLN przeznaczam na budowanie kapitału.

Rozgraniczam też pieniądze na inwestycje od rezerwy na nieprzewidziane wydatki. Dzisiaj na darmowym  eKoncie w mBanku trzymam pieniądze przeznaczone na inwestycje. Mam tam darmowy rachunek inwestycyjny BRE Banku służący mi do zabawy z papierami wartościowymi na GPW. Dodatkowo jest tam supermarket funduszy inwestycyjnych, z którego obecnie nie korzystam ale nie wykluczam wejścia w to po rozpoznaniu.

Rezerwa, póki nie wymyślę czegoś lepszego, budowana będzie w postaci lokat bankowych. Pierwszą już założyłem (500 PLN na 3 miesiące na 4% samoodnawiająca się - niby mało, niby wyjdę na tym na 0 mniej więcej ale nie przejem przynajmniej tych pieniędzy tak łatwo :)).

PORTFEL OBECNIE:
Lokaty: 500 PLN
Papiery wartościowe:
notowane na GPW: 1.074,48 PLN
nie notowane: 20.000 PLN
Gotówka (eKonto): 2.112,54 PLN

PLAN COMIESIĘCZNEGO OSZCZĘDZANIA na najbliższy okres:
zlecenie stałe: przelew 300 PLN na eKonto
lokata 500 PLN w Nordea Bank

Chodzi mi też po głowie rozpoczęcie inwestowania w monety NBP (te kolekcjonerskie i Nordic Gold). Myślę że dałbym radę w jakiś sposób wycisnąć ok 200 PLN z budżetu na to.

Jestem bardzo zadowolony :)

Pozdrawiam i zapraszam do komentowania!

czwartek, 29 marca 2012

Systematyczne oszczędzanie metodą budowania kapitału


PODSTAWOWA ZASADA

Główną zasadą, która prowadzi do budowania kapitału, jest wydawanie na bieżące potrzeby mniej niż wynoszą nasze dochody. Bez jej zachowania zawsze będziemy pod kreską a w najlepszym wypadku będziemy wychodzić na zero. Taki styl życia charakteryzuje niestety większość polskiego społeczeństwa. Taki styl uniemożliwia zdobycie kapitału potrzebnego do utworzenia biznesu, inwestycji. Taki styl powoduje możliwość wpadnięcia w pętlę złego zadłużenia w sytuacji nieszczęśliwych zdarzeń losowych, utraty pracy, chorób, awarii itp.

ZMIANA STYLU ŻYCIA

Tym czasem zmiana naszego stylu życia naprawdę nie musi być bolesna dla naszego budżetu domowego! Jestem pewien, że KAŻDY może sobie pozwolić na SYSTEMATYCZNE odkładanie drobnych kwot pieniędzy. Te kwoty nie muszą być wielkie. Warto zacząć od wygospodarowania nawet zaledwie kilku procent naszych dochodów. Najważniejsze jest to, by oszczędzanie weszło nam w krew i by było naprawdę systematyczne.
Moją metodą (z resztą polecaną przez wszystkich ludzi, którym udało się zdobyć kapitał) jest odkładanie na oddzielne konto bankowe pewnej części swoich dochodów i to w momencie ich otrzymania.
Ja zacząłem nie dawno i od naprawdę małych kwot. Początkowo odkładałem na oddzielne konto zaledwie 150 PLN miesięcznie. W moim planie zakładałem stopniowy, bardzo powolny wzrost tej kwoty. Chciałem co roku zwiększać kwotę comiesięcznych oszczędności o 10% tak aby wyprzedzać inflację. Życie jednak zweryfikowało te plany. Na szczęście jednak na plus :) Motywacja do powiększania swoich zasobów spowodowała, że gdy np. dostałem podwyżkę, postanowiłem podwoić comiesięczną kwotę oszczędności. Podwyżka była na tyle duża, że mimo podwojenia oszczędności, w budżecie domowym też się troszkę poprawiło. Trochę żałuję, że nie przeznaczyłem większej jej części na oszczędności, ale w końcu żyć też trzeba a koszty utrzymania nie stoją na tym samym poziomie. W planach mam kolejne zwiększenie comiesięcznych kwot. W październiku kończę spłacać drobny kredyt konsumpcyjny, który wziąłem 3 lata temu i wtopiłem w pewnej inwestycji. Część pieniędzy, które z tego tytułu dziś oddaję bankowi, powiększy moje oszczędności. Dzięki temu moje miesięczne oszczędności wzrosną już do poziomu 500 PLN miesięcznie, a to już niebagatelna kwota.

ZLECENIE STAŁE

Aby usprawnić proces oszczędzania, aby nie pominąć żadnego miesiąca, aby nie tracić na to czasu oraz aby nie czuć comiesięcznego uszczuplania naszego budżetu przy przelewaniu oszczędności na oddzielne konto, polecam wszystkim ustawienie sobie w swoim koncie w banku ZLECENIA STAŁEGO. Dzięki temu system naszego banku będzie przelewał na zdefiniowane konto oszczędnościowe pieniądze bez naszej ingerencji.
Ja swoje zlecenie stałe zdefiniowałem na pierwszy dzień każdego miesiąca. W tym czasie moje wynagrodzenia już są na koncie i nie zostały jeszcze wydane. Jeśli postanowię oszczędzać więcej, zmieniam tylko odpowiednio kwotę comiesięcznego przelewu.

DODATKOWE OSZCZĘDNOŚCI

Poza pieniędzmi z comiesięcznych przelewów, postanowiłem przelewać na rachunek oszczędnościowy także różne bonusy, które się od czasu do czasu trafiają oraz pieniądze pochodzące z innych niż etatowa praca źródeł. Na dzień dzisiejszy wpłaciłem na niego na przykład 1183 PLN otrzymane za przeprowadzenie szkolenia, część nagrody rocznej (2000 PLN) od jednego z pracodawców oraz pieniądze pochodzące ze sprzedaży samochodu (4000 PLN - nie było pomysłu na co je przeznaczyć). Tutaj też będą trafiały pieniądze z działalności w programach partnerskich, jeśli tylko jakieś będą.

PODSUMOWANIE

Dzięki systematycznym wpłatom, na rachunku mam już całkiem okrągłą sumę. Sumę, która pozwala na różnego rodzaju inwestycje, dofinansowanie biznesu czy też stanowi zabezpieczenie na wypadek nieprzewidzianych kosztów życia. Obecnie część tych pieniędzy zainwestowałem w papiery wartościowe, reszta leży na lokacie i czeka spokojnie na nowe pomysły albo potrzeby.
Zachęcam wszystkich do rozpoczęcia oszczędzania. Przypominam, że najważniejsza jest systematyczność w tym co robimy. Okazuje się, że babcia miała rację powtarzając przysłowie: „Ziarnko do ziarnka a zbierze się miarka”.

wtorek, 27 marca 2012

Porządki finansów domowych - ile pieniędzy można zaoszczędzić? część 2


Dziś kolejna porcja moich doświadczeń związanych z porządkowaniem domowych finansów. W poprzednim poście opisałem moje doświadczenia związane ze zmianą konta osobistego, telewizji i telefonu. W tym zajmę się opłatami za internet, ubezpieczeniami komunikacyjnymi oraz kartą kredytową.
Skończyłem na „po trzecie”, a zatem:

Po czwarte: Internet.

Od wielu lat mam internet w domu. Wiadomo – dziś bez niego, jak bez ręki. Dostawcą jest potentat w skali mojego miasta. Odkąd zawarłem z nimi umowę, nie było wprowadzanych żadnych nowych rozwiązań. Do dziś mam zaledwie 1MB łącze. 1 MB za 60 PLN? Niby łącza dużo szybszego nie potrzebowałem ale… Nieee… to nie mogło tak zostać.
Nie dzisiaj, kiedy np. LTE 100MB w Plusie kosztuje tyle samo! Po dokładniejszym poznaniu oferty i sprawdzeniu zasięgu sieci szybkiego internetu Plusa, byłem już zdecydowany. Co ciekawe, sieć Plus współpracuje z bankiem BZ WBK i ich nowym produktem: kontem Avocado. Przy odpowiednim wykorzystaniu tego konta (przez pierwsze pół roku wpłaty miesięczne min. 1000 PLN) dostanę zwrot połowy wartości abonamentu za internet (będę płacił 25 PLN). W późniejszym okresie, przy założeniu, że wydatki na życie będą opłacane za pomocą tej karty (zakupy spożywcze, chemia itp. – ok. 2000 PLN miesięcznie), mój abonament za internet będzie jeszcze niższy bo tylko 20 PLN (dostanę zwrot 2% wartości transakcji)!
W związku z tym złożyłem wypowiedzenie umowy dotychczasowemu dostawcy. Miła pani w obsłudze klienta zapytała dlaczego, to jej powiedziałem, że mam za słaby internet za za dużą kasę. Chyba nie dosłyszała końcówki bo za symboliczne 5 PLN więcej czyli za 65 PLN zaproponowała mi zwiększenie transferu do 10 MB :) Jakoś nie przyjąłem oferty… Umowa kończy mi się z końcem czerwca, więc od lipca zaczynam oszczędzać na internecie!

Oszczędność w skali pierwszego roku: 420 PLN a w kolejnych latach 480 PLN!

Po piąte: Ubezpieczenia komunikacyjne OC.

No… tutaj wiadomo. W odróżnieniu od AC, szuka się najtańszej oferty na rynku. Co roku szukałem najlepszych ofert na swoje samochody (do niedawna miałem 2). Zajmowało to naprawdę sporo czasu. Wyliczanie składki przez telefon w kilku instytucjach, z podawaniem całej masy danych, ich literowaniem itp. strasznie mnie wkurzało. Zwłaszcza, jak wyliczenia nie pokazywały mi oszczędności. Bardzo często, niemal co roku zmieniałem jednak ubezpieczyciela, bo ktoś inny zaproponował niższą stawkę składki.
Do czasu… Odkąd w 2010 roku założyłem konto osobiste w mBanku, mam problem z głowy. Teraz wyszukiwaniem dla mnie ofert zajmują się pracownicy BRE Banku. Wszelkie wnioski, opcje dodatkowe ubezpieczenia itp., mam zawsze pod ręką, widoczne w eKoncie. A najlepsze jest to, że oferty znajdywane przez BRE są rzeczywiście tanie! Polecam wszystkim. Konto jest darmowe i daje mnóstwo możliwości. Jedną z nich jest bezpłatny dostęp do notowań GPW, supermarket funduszy inwestycyjnych, lokaty, kredyty  i inne produkty finansowe.
Aby szybko założyć bezpłatne eKonto kliknij w link: http://dobrarada.systempartnerski.pl/mbank/ekonto.html

Oszczędność w skali roku na ubezpieczeniach OC dwóch samochodów: ok. 170 PLN!

Po szóste: Karta kredytowa.

Tu moje oszczędności nie są tak duże. Kartę miałem tylko awaryjnie. Praktycznie z niej nie korzystałem (może parę transakcji w roku). Koszt roczny utrzymania karty to 25 PLN. Postanowiłem z niej zrezygnować. Ot tak, po prostu. Złożyłem wymówienie i z dniem 1 kwietnia będzie już nieaktywna. Co zyskałem poza kosztami jej utrzymania? Zwiększenie zdolności kredytowej, co może się przydać już wkrótce. Ale o tym na razie cicho-szaaaa :)

Oszczędność w skali roku: 25 PLN!




Serdecznie zapraszam do komentowania moich wpisów! Z wielką chęcią przyjmę uwagi, bo dopiero rozpoczynam swoją działalność w internecie i zdaję sobie sprawę, że jeszcze wieeeele rzeczy muszę poprawić.


Pozdrawiam!

poniedziałek, 26 marca 2012

Porządki finansów domowych - ile pieniędzy można zaoszczędzić? część 1

Dzisiaj napiszę o tym ile można zyskać na gruntownych porządkach swoich finansów.

Jestem w o tyle dobrej sytuacji, że mieszkam w swoim własnym mieszkaniu. Nie musiałem brać kredytu na to by mieć gdzie mieszkać. Dzięki temu, z moich comiesięcznych dochodów nie muszę spłacać grubej kasy do banku.
Są jednak inne comiesięczne opłaty, których niesposób nie mieć. Uporządkowanie tych comiesięcznych obciążeń potrafi dać naprawdę dużo dobrego budżetowi domowemu! Poniżej opiszę moje doświadczenia i rozwiązania związane z tym tematem.

Po pierwsze: Rachunek osobisty

Rachunek, do którego dostęp mam ja i Buźka. Tak to sobie wymyśliliśmy i sprawdza się póki co.
Okazało się po analizie jego kosztów, że jest strasznie drogi. Płaciłem 7 PLN/miesięcznie za jego prowadzenie a do tego dochodziły jeszcze koszty przelewów i zleceń stałych (0,9 PLN/sztuka). Przelewów było zwykle ok 10 w miesiącu. Oznaczało to, że płacę za trzymanie SWOICH pieniędzy w ICH banku ok 190 PLN rocznie!
Sprawę rozwiązałem w bardzo prosty sposób. Okazało się, że mogę zmienić konto na inne, prowadzone dokładnie tak samo, przez ten sam bank. Oba konta różnią się wyłącznie nazwą. Załatwienie formalności w banku zajęło mi zaledwie ok 10 minut a oszczędności zaczęły się od razu. Dzisiaj płacę 1,5 PLN/miesięcznie (za kartę do rachunku) i nie mam żadnych kosztów przelewów czy też zleceń stałych. Dodatkowo mogę wypłacać gotówkę ze wszystkich bankomatów za darmo.
Oszczędność w skali roku: 174 PLN.

Jeśli chcesz założyć dobre konto osobiste lub skorzystać z innych ciekawych produktów finansowych, polecam stronę: http://dobrarada.systempartnerski.pl .

Po drugie: Telefon komórkowy.

Od wielu lat mam telefon w jednej z naszych sieci. Korzystałem z niego wykorzystując dostępne pakiety. Od dłuższego jednak czasu, korzystam wyłącznie z telefonu służbowego, a swój telefon prywatny dałem Młodemu. Ile mu ten prezent radości sprawił... Od razu byłem najlepszym tatą na świecie :)
Za abonament płaciłem 55 PLN/miesiąc. Okazało się, że Młody wygaduje max kilkanaście minut miesięcznie. W związku z tym zdecydowałem się rozwiązać umowę i w miejsce abonamentu kupić prepaid, który miał kosztować 50PLN na 3 miesiące. Złożyłem wypowiedzenie umowy. Po paru dniach zadzwonił do mnie konsultant z propozycją, której nie mogłem nie przyjąć :) Okazało się że jednak mogę obniżyć taryfę do najniższej (25PLN miesięcznie). Dodatkowo sieć, aby utrzymać klienta, stosuje specjalną zniżkę dla klientów zdecydowanych na odejście. Taka obniżka to 50%! Oznacza to, że decydując się na roczny kontrakt, będę płacił tylko 12,50 PLN miesięcznie i Młody będzie miał do wygadania co miesiąc 70 minut.
Oszczędność w skali roku: 510 PLN!

Po trzecie: Telewizja.

Telewizja to straszny timekiller. Wiem o tym i staram się ją ograniczać. Ale jednak jest w domu i ogłada się. Aby była dobra, zdecydowałem się na platformę n. W promocji dostałem dekoder za złotówkę i pakiet full za 99PLN miesięcznie. Okres promocyjny się skończył i nagle okazało się, że faktury już nie przychodzą z taką kwotą a wyższe o prawie 40 PLN!
Zrobiliśmy z Buźką selekcję tego co naprawdę oglądamy i zdecydowaliśmy się wyciąć część pakietów. Tym sposobem nasze comiesięczne zobowiązania zmalały ze 139 PLN na 58 PLN.
Oszczędność w skali roku: 972 PLN!

cdn. :)

Post powitalny :)

Witam serdecznie na moim blogu :)

Zacznę od przedstawienia się. Chyba w pierwszym poście powinienem.
Mam na imię Bartek. Chciałbym, żebyście pisząc komentarz, zwracali się do mnie w takiej właśnie, prostej formie. Żadnych per pan bardzo proszę :)
Mam 34 lata. Jestem żonaty i mam ośmioletniego syna. Mam też półrocznego psa - samoyed.
Mieszkam w niewielkim mieście w centrum Polski.
Pracuję etatowo w dwóch firmach. Zarabiam tam całkiem ciekawe pieniądze ale wizja pracowania w ten sposób do emerytury mnie przeraża.
Jest na to sposób! Zostanę rentierem!
Pierwsze kroki zbliżające mnie do tej chwili już poczyniłem i o nich będzie najbliższy post.